Sen...
To Ona...
Znów pojawia sie w mych snach
Stąpa lekko pośród traw,
Jak Bogini...
W oczach jej ksiezyca blask...
Spoglada gdzies w dal...
Myślami biegnie przed siebie.
Chcę stanąć naprzeciw niej
Chcę chwycić ją za dloń
By obudzić spokuj
Zatopić się w jej woń.
Spogladam...
Niesmialy usmiech
Radoscia w mym sercu...
...
Trwam i czekam...
autor
Aihera
Dodano: 2008-09-02 03:29:47
Ten wiersz przeczytano 492 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
W tym wierszu widac ogrom miłości, wręcz podziw,
idealizowanie (w dobrym stylu) ukochanej osoby. Tylko
to "zatopic się w jej woń" jakoś mi nie pasuje ;)