Sen...
W gronie poetów i poetek
Zajął miejsce, trochę z boku,
Inni mają tomik wierszy,
On z wydaniem ciągle w toku.
Pisze wiersze, co dnia jeden,
Albo dwa, jak złapie Wenę,
O tomiku swoich wierszy
Śni, że oto jest na scenie.
Widzi siebie w gronie sław,
Nagrodę bierze od jurora...
Czwarta dwadzieścia, dzwoni budzik,
Koniec marzeń, wstawać pora.
Och życie, życie prozaiczne,
Jakże sięgnąć ma po sławę
I zająć miejsce w Panteonie,
Gdy budzik mu podstawia nogę.
16 marca 2007
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.