Sen
Znów mnie dziś dopadł,
nie dając szans na odpowiedź.
Przeniósł mnie do pięknego miejsca,
gdzie wszystkio co chce się spełnia.
I Ty również tam byłaś,
jak zwykle piękna i niedostępna.
Ale cóż to, Ty podchodzisz do mnie,
szeptasz do ucha słowa słodkie jak miód,
obejmujesz mnie swoimi delikatnymi
dłońmi
i całujesz jak nikt inny przedtem...
Ale przecież to wszystko nieprawda,
to tylko sen, choć najwspanialszy.
Jutro i tak miniesz mnie na holu myśląć:
dlaczego on znowu tak na mnie patrzy...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.