sen ;D
stoję to już koniec
widzę jak leci w moja stronę
nic jej nie zatrzyma, nie stanie na
drodze
doleci a wtedy już nikt nic nie powie
mam kilka sekund czy zdążę
sięgam ręka do kieszeni
wyciągam telefon i dzwonie
tyle czasu było a ja nie powiedziałem
teraz kiedy stoję w obliczu śmierci
słowa same wyrywają się z duszy mojej
ale brak czasu to jest najgorsze
starczy go tylko żeby powiedzieć
kocham cie
i nagle się budzisz uświadamiasz sobie
ze to tylko zly sen wyobrazony koniec
Komentarze (5)
heheh :D
Miło było przeczytać "komentarz" Zefira, który każdemu
pisze, że było miło przeczytać.
Możliwe ale nie jestem humanistą ledwo 2 z polaka :P
Sen o umieraniu, z którego po przebudzeniu warto
wyciągnąć wnioski. Uciekły ogonki z "ę" w "dzwonię" i
"cię". Myślę, że lepiej byłoby gdyby wiersz był
napisany w pierwszej osobie konsekwentnie do końca
czyli: "nagle budzę się i uświadamiam sobie..."
Miłego dnia.
milo bylo przeczytać pozdrawiam