Sen
Położyłem się spokojnie
już nie myśląc o tej wojnie.
Oddam się już sennym nurtom,
uspokoją i nabiorę siły na lepsze jutro.
Rozpoczyna się mój sen,
taki piękny, cudny wręcz.
Lecz ma głowa coś mnie boli
nagle grzmot się w śnie wyzwoli.
Targa mną tu niespokojnie
sen znów tworzy się na wojnie.
Pełno trupów, rzeki krwi
zaciskam zęby a szczęka drży.
Nagłe zerwanie koniec już snu.
Oczy otwarte, ból głowy znów.
Jedno pytanie nasuwa się mi.
Czemu widzę swoje ciało leżące w rzece
krwi?
J.Kuriata 26.07.2016
Komentarze (1)
Pytanie Na końcu jest wymowne