SEN
Stęskniona za Twoim dotykiem, uciekam do
słodkich marzeń,
gdzie wszystko jest piękne, przyjemne i
pełne miłosnych wrażeń.
W marzeniach tych jesteś tak blisko
mnie,
i nie jest możliwe by było mi źle.
Dotykasz mnie delikatnie by uczuć mych nie
wystraszyć,
jakbyś malował na mym ciele obrazy,
na których nie znajdziesz żadnej złej
skazy.
Uśmiechasz się i mówisz jak bardzo mnie
kochasz,
zbliżasz się powoli, czuję Twój oddech,
dotykasz moich ust i tak namiętnie
całujesz.
Jesteśmy ze sobą tak bardzo blisko, jak o
tym marzyłam,
będziemy na zawsze tacy szczęśliwi, cały
czas w to wierzyłam.
Lecz nagle czar ten prysł, jak bańka
mydlana,
czy już na wieki jestem na samotność
skazana?
Otworzyłam oczy i zrozumiałam wreszcie,
bedę musiała poczekać na tak niesamowite
dreszcze.
Komentarze (3)
witaj, opieram mimi21, podziel wiersz, a bedzie się
jszcze milej czytało. a wiersz jest śliczny. szkoda że
okazał się snem. pozdrawiam.
piękne te marzenia,życzę by się spełniły...
bardzo ładny wiersz tylko ja proponowała bym abyś z
jednego wersu zrobiła dwa, wtedy będzie twój wiersz
estetyczniej wyglądał :D ogólnie treść bardzo ładnie
sformułowana