SEN
Zbudziłeś mnie cichym szeptem,
pieszczącym uszy niczym muzyka.
Dłonie gładziły ospałe zmysły
i dreszcz rozkoszy mnie przenikał.
Język twój sunął delikatnie,
szukając źródła i przystani,
aż zaróżowił malinki piersi,
bo nie krępował ich już stanik.
Wtuliłeś głowę w moje pagórki,
słuchając, jak mi serce bije
a potem usta pełzały niżej.
Zamknęłam oczy, wygięłam szyję.
autor
wwp.
Dodano: 2017-12-11 07:51:21
Ten wiersz przeczytano 932 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
Śliczny erotyk, pozdrawiam serdecznie;)
... delikatnie, zmysłowo... podoba się....Pozdrawiam
:)
łał!
subtelne słowa pozdrawiam
Erotycznie i brzmi prawie jak sen na jawie. Miłego
poniedziałku:)
Ładnie, subtelnie, podoba się.
Pozdrawiam :)
zmysłowo od samego rana
Mmm mm rozkoszny erotyk aż prosi się o ciąg dalszy :)
Miłego dnia :*)