Sen ciszy letniej
każdy chce iść do nieba, niekoniecznie
parami.
zasłużyłem, wieczorną modlitwą.
czyny haniebne chowam za firany.
chronograf. szkoda, nie rejestruje
życia.
krew się przetacza, brak pauzy.
bezpłodne myśli nic nie czynią.
zjawa, moją twarz przybiera.
zbierasz kształty w ogrodzie
chodzisz na szczudłach.
jesteś wysoko. bliżej sklepienia?
w filharmonii słychać lento,
przejeżdżających tramwajów.
(B)
Komentarze (7)
zastanawia...bardzo dobry wiersz.pozdrawiam serdecznie
w wierszu napięcie oczekiwanie i niecierpliwość Wysoko
zawsze można latać ale nie zacierać twarzy i to lento
podnosi ten klimat Dobry jest wiersz żywy Na tak!
skojarzyło mi się z ciszą przed burzą, w kontekście
wiersza, można by rzec, że każdy z nas ma przed sobą
taka ciszę... (jedni dłuższą inni krótszą) - przed
śmiercią.
hmmm niezły ... niezły ... :)
bardzo interesujący wiersz, wiele mówi
Podobno żyć z całych sił to szukać niemożliwego.
Szkoda tylko, że być wysoko można tylko przez chwilę.
Trafiłeś.
Bardzo wyszukany wiersz, daję +