Sen II
to nie krytyka epoki, w której się wychowałam
Znowu widziałam pijane dzieci -
Symbol naszych czasów
Nie pamiętam śmierci...
Lecz była wszechobecna
W ludziach, i w powietrzu.
(*Tym razem przeżyli
Chyba ich uratowałam
Nie mam na to wpływu
Zbyt mocno kochałam)
I znów pozorne przezbudzenie
A potem wiara, że tak ma być
My musimy umrzeć
By oni mogli żyć...
"SNY - nawet gdy są złe, to się budzisz, możesz w nich kochać lub mordować ludzi, krzywe odbicie w witrynie twego ducha, tajne niejawne jak życie... tu wszystko dzieje się naprawdę"
Komentarze (1)
taka jest kolej rzeczy,ale częściej musimy sie
przebudzać.ładne