Sen o moim Skarbie
Słyszę.
Ktoś się skrada za mną.
Czuję zapach i oddech na szyi.
Przyszedłeś.
A więc jesteś.
Tęskniłam Kochanie.
Czekałam na to aż pół roku.
Łapiesz mnie w pasie,
patrzysz głęboko w zielone oczy
dwoma piwnymi oczkami,
uśmiechasz się,
i mówisz:"kocham Cię".
Przytulasz.
Płaczę z radości,
chociaż wiem,że nie powinnam,
bo Ty nie lubisz jak płaczę.
Kochanie jak mam nie płakać,
gdy w końcu skończyło się to rozstanie.
Nie chcę wypuszczać Cię z ramion.
Mam cały świat w rękach,
jesteś dla mnie jak Anioł Stróż.
Ktoś puka...
czekaj kochanie...
Otwieram oczy i siadam zła na łóżku.
To był tylko sen,
aż sen,
taki wspaniały.
Ktoś się dobija.
Wstaję.
Biegnę do drzwi,bo może to Ukochany.
Nie to tylko słońce z budzikiem
w ręku i mówią:
"Czas wstawać do szkoły,
to nie jest dobry moment na amory.".
Już wstaję i zakładam maskę na twarz.
Tak udaję,że jestem szczęśliwa,
że jesteś,że przyszedłeś.
Wiem kochasz mnie i jestem Twoja jedyna.
Komentarze (4)
super wiersz pozdrawiam
piękne sny po których dzien jest teżpiękny
pozdrawiam.
Po korekcie proponowanej przez Czatinkę, a polegającej
na pozbyciu się nadmiaru zaimków, wiersz bardzo
zyskuje. Zamiast "gdy w końcu skończyło się to
rozstanie" napisałabym "gdy nareszcie skończyło się
to rozstanie." Dobrej nocy.
Słyszę.
Ktoś się skrada za mną.
Czuje zapach i oddech na szyi.
Przyszedłeś.
A więc jesteś.
Tęskniłam Kochanie.
Czekałam na to aż dwa miesiące.
Łapiesz mnie w pasie,
patrzysz głęboko w zielone oczy
dwoma piwnymi oczkami,
uśmiechasz się,
i mówisz:"kocham Cię".
Przytulasz.
Płacze z radości,
chociaż wiem,że nie powinnam,
bo Ty nie lubisz jak płaczę.
Kochanie jak mam nie płakać,
gdy w końcu skończyło się to rozstanie.
Nie chcę wypuszczać Cię z ramion.
Mam cały świat w rękach,
jesteś dla mnie jak Anioł Stróż.
Ktoś puka...
czekaj kochanie...
Otwieram oczy i siadam zła na łóżku.
To był tylko sen,
aż sen,
taki wspaniały.
Ktoś się dobija.
Wstaję.
Biegnę do drzwi,bo może to Ukochany.
Nie to tylko słońce z budzikiem w ręku i mówią:
"Czas wstawać do szkoły,
to nie jest dobry moment na amory.".
Już wstaję i zakładam maskę na twarz.
Tak udaję,że jestem szczęśliwa,
że jesteś,że przyszedłeś.
Wiem kochasz mnie i jestem Twoja jedyna.
Masz piękne sny :) Troszeczkę poprawiłam, może Ci się
spodoba :)