Sen nocy letniej
Choć to już prawie jesień, Ja śnię ciągle o lecie.
Sen nocy letniej
W półmroku srebrnym nocnej poświaty,
W sennym eterze symfonii lata,
Dnia minionego forte się skrywa;
A pianissimo wieczornych cykad
I szept tajemny cieni płatków róż,
Jeden takt a capella – oczy zmruż.
Lecz jak zasnąć w koncertu połowie,
Gdy w partyturze i woń sitowia,
I wszechświat w toni wód zatopiony,
I marzenia, co po nieboskłonie,
Na niewidzialnej płyną batucie.
A ja, przed myślą nie mogę uciec:
Kim kompozytor genialny jest ów
I maestro dyrygent, co bez słów,
Nocną orkiestrę tak poprowadził?
Czyż nie ukryci w jednej postaci?
Andrzej Kędzierski, Częstochowa
10.07.2013.
Komentarze (17)
koncerty letnie - ach - jak pięknie :)
Piękny koncert
Ładny ten sen, dobrze się czyta. Fajne są tutaj
akcenty krótkich rymów męskich. Pozdrawiam :)
Ładny dałeś tu koncert. Umiesz przekazać głębokie
uczucia i spostrzeżenia. :)
Mój kolega Wiliam Szekspir kazał cie pozdrowić i
zagłosować na wiersz, co w tej chwili robię.
Jakoś nie widzę tej nierytmiczności.
Przepiękny koncert.Pozdrawiam.
Rzeczywiście rozmarzony "Sen nocy letniej" - bardzo
ładny wiersz i aż żal, że nierytmiczny:))
Uroczy koncert.
Pozdrawiam
Ty śnisz ciągle o lecie a ja już czekam na wiosnę.
Pozdrawiam
Rozmarzony czarujacy wiersz:)
Pozdrawiam.
Czarujący, romantyczny - mnie także szkoda lata i
dobrze, ze to się dzieje stopniowo tak bezboleśnie,
niemal we śnie:))))
Pozdrawiam :)
bardzo romantyczny, ładny.
Któż nie lubi ogrodowych i łąkowych koncertów. Bardzo
zmysłowy, delikatny, ładny wiersz. Podoba mi się
niezmiernie :)
bardzo mi się podoba, rozmarzył mnie Twój wiersz,
pozdrawiam cieplutko