Sen (potencja)
Na początku
nie było śniących, którzy by mogli
wyśnić świat
i nie było śniących, którzy by mogli
wyśnić śniących
Sen jest zachodzącą potencjalnie zmianą
konturów, zabawą kształtów
w umyśle, form oderwanych
od związku z grubą materią
swych ciał
To zabawa w Boga
odbywająca się samoczynnie co noc
Odbicia wirują w świetle księżyca
To mgły unoszące się nad łąką
wielkie wody
Ale patrząc na te odbicia i rozmowy
kształtów poprzez medium widzimy,
że nie wszystko co wyśnione może się
urzeczywistnić
Ale gdyby nie było śniących
to te potencjonalności, które muszą się
spełnić
- Los, którego nikt nie zna na sto procent
-
i te które mogą się spełnić, a nie
muszą,
to one i tak by były,
w jakiejś petardzie wybuchu zaczajone,
jak niemy krzyk w próżni nocy
Więc wystarczy łono świata
i sen niczyj
Sen, o którym nie śniło się filozofom,
jak niemy krzyk w próżni nocy
bez nocy
Komentarze (5)
o jaki wykład aż zamilkłam ... :)
senny teatr....pozdrawiam
one były a nie ma a jednak gdy nawet filozofom to
warto by były bo w końcu człowiek więcej może niż
myśli Bo uczucia zawsze silniejsze bo pragną i zawsze
stają się rzeczywistością Odkrycia największe są w
legendach co snem banału były a jednak etc Dobry
wiersz wiwisekcja snów płynie lekko pod powierzchnią a
większą głębię z wyobraźnią uzyska iskra Autora +
Pozdrowienia :)
mnie ujął ten sen......yyy znaczy wiersz...jest w nim
potencja....jest taki biblijny w rodzaju; - "na
początku był chaos"...brawo +
co noc bawię się w Boga ...nie potrzeba mi tego
urzeczywistnić ....czekało by ukrzyżowanie
.....pozdrawiam ...bardzo dobry i jednak nie ostatni