Sen o Tobie
W krótkiej chwili zwanej życiem miałem
szczęście,
bo przyśnił mi się sen
A w tym śnie na swej drodze spotkałem
istotę
o oczach koloru jesiennych liści,
o spojrzeniu w którym widziałem radość
życia,
świt poranków i zmierzch dnia.
o pępku jak kółeczko mercedesa,
o serduszku widocznym na ręce,
o dołkach w policzkach
o ustach czerwonych jak maliny,
o lokach cudownych i uśmiechu zniewalającym
o...
Była jak słońce i ożywczy wiatr,
który co rano owiewał mi twarz,
I miałem powietrze, by oddech wziąć i dalej
żyć.
A teraz,
teraz mam marzenie o śnie by powrócił
znów.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.