Sen. Złudne nadzieje.
Czasami wyobrażamy sobie stanowczo za dużo... Ale przecież życie bez marzeń i nadzieji nie byłoby prostsze...
Śniło mu się, że leci
wznosi się ponad chmurami
na wszystko patrzy z góry
ma wladze - nieokiełznany
może nad smiercią panować
życie zabierac i dawac
szanować ludzi dokola
lub ciosy wiekie zadawać
rany bolesne koić
lub solą po krwi posypać
biednym pieniądze zabierać
bogatym dawać na życie
radość ostatnią uprzykrzyć
szcześliwym usmiechy rozdawać
we łzach utopić topielca
na śmierć w radości łzach skazać.
lecz w końcu sen sie skończył
ranę zadano mu wielką
wszystkie pieniądze zabrano,
nić życia ucięto mu wszelką
i nikt po nim nie płakał
A może po prostu wystarczy trzymać się zasady, że wolność jednego człowieka kończy się w miejscu, gdzie zaczyna się wolność drugiego?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.