Senne kłębuszki.
Przemykają obrazy
niewidzialne, zamglone.
Ciągnięte dziwną mocą
ukazują podniebne przezrocze.
Iluzja czy fakt-
przychodzi zamyślenie.
Prezentują potężną siłę,
kołysząc ogromne chmury.
Przerażająco zwinne
pokazują swoją piękność.
Płynące zwinięte kłębuszki.
Czekają na przeznaczenie;
zaciemniają słońce .
Popychane wiatrem
- raz w jedną
- raz w drugą stronę.
Spragnione ciepła
przeciążone i leniwe.
Uwięzione kroplami wody
czekają niecierpliwie.
Wschodzi słońce
uwalnia niewidzialną mżawkę.
Wirują błyszczące niteczki.
Tworzą razem jedność.
Spada na ziemie rosa.
Ocieplona słońcem trawa
raduje zroszoną zielenią.
Prostota – ale jaki przekaz.
M.M.P.2014.
Komentarze (14)
Piękny wiersz i opisy przyrody.Pozdrawiam serdecznie:)
Witaj, ciekawy wiersz napisany dotykiem wschodzącego
słońca ,pozdrawiam.
Cuda wokół nas, a my do nich tak przyzwyczajeni, że
"pomijamy" je codziennie.
Pozdrawiam:)
Przeuroczy wierszyk.
Pozdrawiam
Ładnie opisujesz obłoczki:)
Podoba mi się twój utwór, ponieważ jest taki delikatny
w przekazie.
Lubię wschodzące słońce w mżawce i we mgle, a
najlepiej gdy niebo jasne błękitem, jak we śnie.
Pozdrawiam.
ciekawie i ładnie piszesz o obłoczkach :)
"Prostota – ale jaki przekaz".
no własnie
Szanowni piszący: pozdrawiam czytających moją stronkę
i życzę wam ciągłej weny a tego Wam nie brakuje.
Piękna refleksja. Milutko pozdrawiam.
Ładny przyrodniczy obrazek,okazuje się,że mżawka też
może być inspirująca...
Pozdrawiam serdecznie:)
Intrygujacs refleksja pozdrawiam
ciekawa refleksja Pozdrawiam:)