senne licho
Sennie, cicho, sennie cicho
przyszło do mnie małe licho.
W cienkie paski ma paltocik
małe butki i nie psoci.
CO CI?- pytam sie krasnala
a on mi nie"tra la la la"
-jak to czynić ma w zwyczaju
cały ten krasnali naród.
CO CI?- pytam i sie dziwię,
że on nie gra mi na grzywie
że koziołków dziś nie fika
że do nosa nic nie wtyka...
A to licho do mnie- CICHO!
zerka na mnie spode łba
i powiada CICHO SZA
spać juz trzeba, spać
a..a...aaaaaaaa
rano znowu trzeba wstac
teraz
spać!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.