Senne marzenia
Jak mitycznej paproci kwiat
tak samo nierealne marzenia
uwięzione w snach
Są tak bliskie
czuję ich zapach i smak,
tak słodkie i duszne, oddechu
brak…
Światłem porannej zorzy
rozbite w drobny mak
zwierciadło snu
Dlaczego nie można wiecznie spać?
przeżywać tańca duszy czar…
Gdy ona główną rolę gra.
Gdy tylko prawda odsłania twarz
opada całun, jej naga postać
podnieca i budzi strach.
Wolna, nieskrępowana
igra na strunach sumienia
dziką etiudę gra…
Lecz pierwszy słońca blask
spowija ją, zakłada kwef na twarz…
Znów w samotności trwa…
Choć cudna jest z natury swej,
nie realna jak mitycznej paproci kwiat.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.