Senny Ziewowiersz
Każdy dzień kiedy jest udany
powinien zakończyć się wierszem.
Więc temat czy już mam wybrany?
Chyba jeszcze z tym się pomęczę.
Dopinając ostatni guzik
jutrzejszej od nowa zabawy.
Nastawiając na rano budzik
na kubek porannej kawy
- natchnienia szukam walcząc z okiem
co klei się już do odejścia
przez jedno z tych księżyca okien
do zlepków sennego gdzieś przejścia
w krainę skąd zabrać zbyt wiele
nie można by dzielić obficie.
Przemycić bym chciał stamtąd ziele
i zasiać je w powierzchni życie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.