Serca ospałe
w moich żyłach krąży miłość
powoli zmęczona prze do przodu
puk puk szukam chłodu
skąd w nas ta zażyłość
jak zwykle odorbina pesymizmuje zmojej strony, na sczescie kontrolowanego.
autor
Inkwizytor
Dodano: 2007-01-15 18:57:43
Ten wiersz przeczytano 725 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.