Serce
SERCE
Tam, na rozstaju, u trzech dróg
wybrzeży,
Pławiąc się w błocie, ciche serce
leży...
Stopom przechodniów na tortury dane,
Leży krwawiące-i sponiewierane!
Idą wędrowcy na trzy drogi owe,
Depcząc bezmyślnie serce purpurowe,-
A ono kona, z błota patrząc w zorzę,
I w ludzką podlość uwierzyć nie może!
I raz-z twarzyczką dziecięco różową
Szedł ktoś, co w błoto strącil serce
owo,
I- uśmiechnięty- z krwawego strumienia,
Drżące z kochania, podniósł
odniechcenia.
I zobaczywszy,że to jeszcze żyje,
Zatopił w sercu litosne lilije,
I rwał,- i patrzył, jak wiatr strzępkiem
wionie...
Święte... anielskie... miłowane
dłonie!...
Sławek
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.