Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Serce

Moja wewnętrzna machina.
Tak żywa, że aż chce się ją udusić.
Tryb za trybem, porusza się.
Aż boli.

Dwa przedsionki.
Dwie komory.
Tylko tyle, zero uczuć.
Miłości,smutku, złości.

Moje serce - anhedoniczny organ.
Gdy by je otworzyć.
Wyleciało by tysiące małych części.
Śruby, tryby, nakrętki.
Trochę starego paliwa.

Nie było by gwiazd, żadnej duszy.
Jęk, pradawny dźwięk krwi.
Tarcie o ściany betonowych żył.
Słyszę to, z głową przy poduszce.

Aż boli. Machina uwalniająca się.
Rozrywa mi żebra.
Jestem dumny z tej siły.
Z kości wystających z pod skóry.
Z krwi na rękach.

autor

Quvill

Dodano: 2007-11-17 13:23:20
Ten wiersz przeczytano 688 razy
Oddanych głosów: 3
Rodzaj Biały Klimat Obojętny Tematyka Ciało
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (1)

ula2ula ula2ula

Wiersz anonsuje prawdę Ladny wiersz anatomiczną serca
bez westchnień duszy Serce zdrowe powód do dumy
Optymizm z wiersza

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »