SERCE KĄPIE SIĘ W DESZCZU
Wiersz dedykowany
ukołyszę twoje łzy kochany
zamknę wszystkie niepewności
abyś już nigdy bez matki
nie miał w życiu koszmarów
utulę spięcia niegodziwe
co dzień codzienny niesie
podbiję twoje znowu imię
abyś głowę trzymał wysoko
zrozumiem potem bez słów
nie pytając dlaczego tak długo
w słup soli się zamieniając
kochałeś płacząc po nocy
i nie martw się więcej daremnie
prosta droga do prawdy wiedzie
ktoś kocha naturą i duszą
serce oddane do ciebie biegnie
/UŁ/
Jest to uczucie podarowane nie dziecku a
Mężczyźnie Przyjacielowi- po śmierci jego
Matki Takie uczucie musi być zrozumieniem i
Przyjaźnią,bo ta więź jest Miłością duchową
Wiersz publikowany na beju w 2008 roku
czytelny wprost, a obecnie może
rzeczywistość się zmieniła,że uczuć
naturalnych coraz mniej. Ja jednak
wierzę,że takie uczucia powrócą
:)Pozdrawiam ciepło Wszystkich czytających
i dziękuję bardzo za komentarze Czytelnikom
z roku 2008 i obecnie
Krzysztof/nostra/Kwasiżur:) dzień codzienny
w pojęciu szary, jednostajny,
nieświąteczny-zwykły,inaczej dzień jak co
dzień- znane określenie ,używane w języku
polskim.Sprawdziłam i oto odpowiedź,że i w
poezji stosowane,bo sens czytelny dla
wszystkich.:)
Nie miał takich wątpliwości Gałczyński, gdy
w jednej z Pieśni pisał: „Oto jest
nasz dzień codzienny,/ nasze małe budowanie
(...)”.
— Mirosław Bańko PWN
napisany Łódź,20.04.2008 ula2ula
Komentarze (23)
Ula jak zwykle komplementuję ale cóż choćbym chciał
coś wytknąć niczego takiego nie znajdę :)
Masz rzadki dar potrafisz opisać to czego nie
dostrzegamy i nazwać to co nie nazwane.
Ty nie piszesz poezji ona po prostu przez Ciebie
przepływa - rewelacyjny tekst BRAWO
Oby te łzy nie podniosły poziomu wody...
Jak zwykle umiesz trafić do serca odbiorcy.
minęło już, a może dopiero 1,5 roku od śmierci mojej
mamy, a ja ciągle czuję jej miłość, przyjaźń, pamiętam
codzienność z nią, choć co dzień na koniec naszej
codzienności, było trudniej(alzheimer).
Podoba mi się Twój wiersz.
Myślę, że w tym wszystkim najważniejsze jest to co
przekazemy nastepnemu pokoleniu w wierszach w prozie i
w prostych słowach, bo tylko w ten sposób możemy
podkreslić co w życiu jest najcenniejsze a o tym
często zapominamy w dzisiejszym swiecie i takich
wierszy ciepłych z podkresleniem naważniejszych
wartości jak Twój i Twojemu podobne jest niestety
coraz mniej, bo umiejętność przekazywania tych
prawdziwych uczuć gdzieś się zatraca w ciągłej
gonitwie za czymś bezwartościowym.
piękne spojrzenie na uczucie
I bez dodatkowego wyjaśnienia Autorki wiersz czytelny,
temat ciepły, taki ludzki, przyjaźń i miłość różne
mają oblicza, a w takiej szczególnej chwili - po
śmierci matki być i pocieszać - to obowiązek i nie
tylko.
Witaj!
Skoro przemyślałaś i uznałaś że warto "dzień
codzienny" warto zostawić - przypnę się do tego (teraz
oficjalnie) - tylko to mnie razi w tym wierszu; bo jak
na dłoni widać, że rdzeń wyrazu jest ten sam i brzmi
tak samo.
Zmilczałbym, gdyby szło o niedoświadczonego autora:)
A ja nie zgadzam sie, ze uczuć naturalnych coraz
mniej...może tylko nie potrafimy okazywać, mówić o
tym.a wiersz dobry jest.
Pięknie pokazane uczucie , szczere i bezinteresowne :)
Ula bardzo wzruszył mnie twój wiersz...tymi słowami
dotykasz duszy...pozdrawiam.
Czy takie uczucie może narodzić się w jednej chwili?
Wydaje mi się, że musiało istnieć już wcześniej, a
uzewnętrzniło się w dramatycznej sytuacji.
wszystko co dane z miłoscia powraca
ulka.....wszystko...
.....miłość dwojga dusz...;-)))...przyjaźń
bezinteresowna....klimaty... mojej duszy....;-)))
pozdrawiam ciepło liści szelestem...;-)))
wiersz poruszający,delikatny i ciepły,pozdrawiam
Witaj. I wiersz i post scriptum są budujące nadzieję.
Ja też mimo wszystko wierzę. Dziekuję.