Serce w lodówce
dla Kazi (Kropla47)
Samotność jak skamląca suka
przychodzi po zmroku.
Nieproszona i punktualna
przynosi w zębach
nadgryzione kęsy jesieni,
by wspólnie, jak co wieczór,
obejść te same
stacje drogi krzyżowej,
ku tym samym
milczącym Golgotom.
Krople umierają na szybach.
Rozmazane linie papilarne deszczu
wodzą na pokuszenie kulawą latarnię,
wsłuchaną w szelest
płynącego w rynnach
cienką strużką czasu.
To prawda, że deszcz ma duszę.
Z przyzwyczajenia chowam
serce na noc do lodówki.
Kobieca podatność na iluzję
jest ogromna.
Nadzieje, które nie chcą umrzeć,
pielęgnują uległość na upokorzenia -
tylko po to, by na końcu zawsze
przegrać.
Przed snem wspominam twoje spojrzenie;
usypiam, gdy widzę oślepiającą ciemność.
Noc bez słowa staje się ciałem.
Komentarze (149)
Ciekawe metafory i szlachetna intencja przewijają się
przez ten wiersz. Czasem po włamaniu policja znajdzie
na szybie jedynie linie papilarne.... deszczu. ;)
Pozdrawiam.
Świetny wiersz. Znakomite wersy, niektóre, to perełki.
Pozdrawiam
Cała prawda o samotności .
Pozdrawiam serdecznie ...
Wiersz naprawdę dobry. Nie czytałam
nigdzie tak trafnie i pięknie opisanej samotności.
" Rozmazane linie papilarne deszczu"- pięknie
powiedziane.
No cóż, wiersz pisał poeta.
Pozdrawiam :)
Witam -bardzo podoba się metafora w twym wierszu ,
polecam innym przeczytanie w spokoju i rozmyślanie nad
nim.Pozdrawiam - ,,marzyciel,,
nie zadowolilo mnie twoje wytlumaczenie, dalej nie
widze tego twoimi oczami ... ale w koncu jestesmy tacy
rozni :)
Witaj Aruś,
Muszę przyznać, że wiersz dość zaskakujący swoją
treścią, ale bardzo pozytywnie. Pozdrawiam cieplutko i
pięknie dziękuję, za miłą wizytę:)
Piękny wiersz, ujrzy światło dzienne w odpowiednią
porę. Pozdrawiam.
Samotność nie boli, ale bardzo doskwiera. Wiersz
zatrzymuje
I skłania do zadumy. Pozdrawiam
"Noc bez słowa staje się ciałem" to oczywiście
parafraza biblijnego "słowo staje się ciałem".
"Stawanie się ciałem" w wierszu oznacza, że coś staje
się faktem, spełnia się, a samotność usypia w ciszy,
więc dlatego "bez słowa".
Pozdrawiam Aniu :)
z tym sercem w lodowce to trafiles i do mnie ,
czlowiek nie chce zeby sie zmarnowalo , chroni je i
broni a on w tej lodowce sie zamraza
i jeszcze to "Nadzieje, które nie chcą umrzeć,
pielęgnują uległość na upokorzenia"
nie zrozumiale wciaz dla mnie jest jest dlaczego "noc
bez slowa staje sie cialem?" z reguly sie nie czepiam
niezrozumialych dla mnie fraz ale poniewaz biblijnie
"slowo staje sie cialem" to nie wiem jak "bezslowo"
moze sie stawac cialem ;)
Wiersz doskonały, piękne artystyczne porównania.
Wystarczy jedna osoba, gdzie są przyjaciele?
Pozdrawiam serdecznie:)
To serce z przyzwyczajenia w lodówce... Zabolało.
Świetny wiersz Arku!
Miłego dnia :*)
☀
Świetnie czyta się taki wiersz. Wszystko jest bardzo
niebanalnie ujęte. Chwyta. Pozdrawiam!