Serce na chodniku
Moje szczęście
rozpłakało się wczoraj
pod Twoimi drzwiami
i odejść musiało
a na chodnik upadło
rozżalone serce
bo, jeżeli już nigdy więcej...
Pozbierałam potłuczone
rozszlochane, strwożone
i w chusteczce
przyniosłam do domu.
Czy ktoś zechce je skleić,
a sklejone - czy jeszcze
przyda się na coś komu?
Komentarze (17)
aż mi łezka spadła. tylko że sklejone będzie bardziej
ostrożniejsze...
Rozczuliłam się. Piękny pomysł na wiersz. Niech
biedulka poskleja, znajdzie się chętny nawet na takie
okaleczone.