serce nie sługa...))
w mojej głowie
znowu chaos
wiele spraw się nakłada
trudności się piętrzą
nic się nie układa
moje życie plącze sie
jak nić pajęcza
kiedy się rozrywa pęka
to ją wiarzę
znowu kruchą nitką
supłów ma pełno
tysiące smutków
kiedy kieruję sie sercem
usypiając tym samym
rozsądek z dobrego
kursu zbaczam
to dopiero
kłopotów początek
bo " serce nie sługa
nie wie co to pany"
i wtedy w plątaninie
myśli rozum
zgubić możesz człeku
boś zakochany
"Polisia"
15,12.2015.....Laudenbach
Komentarze (5)
...gdyś zakochany...czasami tracisz rozum...a to krok
do problemów...tylko rozsądek...chociaż ja ich też
miałam sporo, jakoś 40 lat minęło, gdy moje serce
stało się sługą mojego M.
Pozdrawiam serdecznie
To prawda serce nie sługa .. lecz nie można być ślepym
i ufać w każde słowo..miłość często boli niestety ..i
tu rozwagi potrzeba ja się tego nauczyłem .. że nigdy
w każde słowo nie wierzyłem ..zachowywałem dystans
bezpieczny .. nim pokochałem na zawsze teraz jak
kiedyś mogę powiedzieć w miłość jestem bezpieczny
..trwa 45 lat minęło ..
ładnie, ciepło...rozum nie idzie w parze z miłością (w
tej pierwszej fazie:) pozdrawiam Polisia i zapraszam
do andrew misia
Jeśli jest dużo ran to trudno je zacerować.
Pozdrawiam.
Ładnie o zakochaniu.
Należy poprawić błąd w 9-tym wersie i w 5-tym od
końca.
Pozdrawiam