Serce i Rozum
Gdy serce bije coraz mniej znośnie
A siostra Samotność obok rośnie
Gdy serce bije, uderza, łomoce
Ciągnie za sobą nieprzespane noce
Trąci to serce takie zepsuciem
Ja Cię, o serce! zaraz wyrzucę
Zdepczę i zgniotę, i spalę na proch
Bił będę i kopał, kopał co krok
Rzucę o ścianę a potem utopię
Jak będziesz skomleć będę patrzył z
okien
I stracę Cię serce na szubienicy
I pokażę jak bardzo się dla mnie nie
liczysz
Zamknę Cię w klatce i wtedy zagłodzę
Może pomyślisz że to ku przestrodze
Jednak to serce, że zakładam wnyki
To jest ta zemsta za Twoje wybryki
Za to że szybko się komuś oddajesz
Że później tylko ból pozostaje
Więc cierp Ty, wszystkiego sprawco, noc
długą
Bo po niej zostaniesz, serce głupie, Rozumu
wiecznym sługą...
Komentarze (1)
Ojej, nie zabijaj tej miłości:)))