Sercem
Sercem
Coroz cęściej modlem
sie wargami,
a tak byk fciała
jako downo,
sercem.
Mocować sie
musem z moimi
myślami,
a moze z kim innym
ni mom siyły,
nie fcem.
Telok casu straciyła,
bok Ci nie współcuła,
kieś siedzęcy
ziebroł na schodak
kościoła.
Nie pomogłak nieść,
kieś dźwigoł cięzory,
ręcami co mioł cłek
chory i stary.
Łez dzieciom nie obtarłak
kie umieroł wujek,
za to syćko przeprosom,
za syćko załujem…
Modlitwa kormiła duse
i lecyła serce,
pomóz mi iść
za Tobom moimi
myślami,
i nie godać ino
zimnymi słowami…
ftorymi obrozać Cie
Pon Jezusie nie fcem.
Komentarze (19)
Nie każdy potrafi tak się modlić do Boga prostymi
słowami .. a to jest piękne .
Szczera modlitwa zawsze będzie wysłuchana, karmi duszę
i leczy serce...pozdrawiam.
wzruszająca modlitwa
Pięknie
Przecudny wiersz Skoruso, uwielbiam Twoje gwarowe
wiersze. Pozdrawiam bardzo ciepło:-)
Zgadzam się z krzemanką, są piękne i szczere, spod
serca.
Pozdrawiam
Mz Jesteś autorką najpiękniejszych modlitw. Dobrej
nocy.
Czytam zawsze Twoje wiersze skoruso. Porusza mnie w
nich delikatność i modlitwy do Pana Boga. Pozdrawiam.
Piękna, wzruszająca modlitwa...
skoruso Twoje wiersze czytam zawsze z przyjemnością -
są jak przejrzyste wody górskiego strumienia - a gwara
to piękno i skarb Twoich ukochanych gór
pozdrawiam
bardzo wzruszający i ten gwarowy język taki jeszcze
bardziej wzmacnia szczerośc jaka w nim zawarta.
pozdrawiam:)
Modlitewne wiersze też idą do nieba, robią ścieżkę dla
Ciebie.
Wybaczy...
śliczny wiersz:)
przecudne!!Pozdrawiam serdecznie:))