Sercem do źródła
Tak jak kiedyś i dziś cię powiodę,
naszą ścieżkę czas dawno już zatarł,
lecz zdążymy przed słońca zachodem,
na polanę gdzie stara jest chata.
Tu przed laty wędrówką znużeni,
dotarliśmy by spłonąć uczuciem
i azymut dwóch serc się zamienił,
na tę jedną już wspólną marszrutę.
Lata biegły, dziś człowiek już stary,
tyle piękna przeżyliśmy miła,
była Grecja, Wenecja i Paryż,
lecz ta chata wciąż w duszach nam żyła.
Tak jak dawniej skrzypnęły zawiasy,
w palenisku zapalę wnet ogień,
a tę prawdę chcę nieść po wsze czasy,
że co proste, to sercu jest drogie.
Komentarze (33)
Oj piękny wiersz. Bardzo ładną poezję tworzysz.
Pozdrawiam
ja czytając twoje wiersz mam zawsze łzy w
oczach.wzruszasz nimi ogromnie.jesteś bardzo wrażliwym
panem .pozdrawiam z łezką w oku
ładnie plynący wiersz jak rzeka ciekawe rymy
pozdrawiam
"że co proste, to sercu jest drogie"...to prawda:)
Pozdrawiam.
Dobry wiersz, ladne rymy.
Pozdrawiam, karacie.
Bardzo dobry wiersz proszę Pana:)))
Bardzo, bardzo na tak, żeby nie pisać wciąż pod Twoimi
wierszami piękny:)
Kawał dobrego wiersza:)
Pozdrówka bracie-karacie!
Karacie...Płaczę. To mój komentarz.
Co proste najpiękniejsze karacie, ale i
najtrudniejsze.
Ale nie w tym wierszu.
Ten wiersz jest piękny.
Pozdrawiam:)
Karacie, do Ciebie zawsze warto zajrzeć. Przepiękny
wiersz...
Wpadłam też w odwiedziny, bo jak tu nie przeczytać
Twojego wiersza, zawsze wzbogaca duszę:)
Piękny wiersz, w którym wersy płyną, a wyobraźnia
wizualizuje opisywane przez Ciebie chwile.
Pozdrawiam, Karacie
a nam się marzy kurna chata
Pozdrawiam serdecznie
Jak zawsze, bardzo ładny wiersz, w
treści i formie. Miłego dnia.