w sercu jej zostałeś...
do swego ogrodu uchyliłeś bramy
wymościłeś ścieżki miłości uczuciem
u stóp jej ścieliłeś niebiosów błękity
rozpaliłeś serce słonecznym zenitem
aby wspólne dni ubierać w kolory
dała ci walizkę ze swym całym życiem
usta twoje nagle słów już nie szeptały
została krzywego zwierciadła odbiciem
Komentarze (1)
serce zawsze koduje - i nic nie zapomni - a jeśli coś
przeminie to jeśli zechcemy wspomi - każde uczucie,
nastrój chwil ważnych - taklich jak tu w wierszu
pięknie opisujesz...