Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Serduszka się płożą jesiennie... ;)

Serduszka się płożą jesienie,
czarowne i pulchne niezmiennie.
Autorka już wtula w serduszka
krągłości i dłonie, i usta.
Mięciutko w serduszkach się mości.
Rozciąga w nich ciało i kości.
I ziewa leniwe w pieleszach…

Gorące wspomnienia w mig wskrzesza.
Powieki lubieżnie przymyka.
Z rozkoszą w cielesny świat wnika.
I mruczy raz głośno, raz cicho.
A z wnętrza wynurza się licho.
I kusi, i nęci przemożnie,
aż robi się dziko i trwożnie.
Autorka się jednak nie boi.
I zmysły do mądrych słów stroi:
„Przyjemność się czai za strachem…”
Więc daje się ponieść z rozmachem
emocjom i drżeniom ognistym,
intencjom niezwykle przejrzystym.
Przestaje wnet myśleć o dźwiękach
i cała rozpuszcza się w jękach…

Oj, chyba zgubiłam gdzieś wątek.
Przepraszam, czy dzisiaj już piątek?
Ach nie, to czwartkowy wciąż wieczór…
Za ścianą rozmowy o meczu.
Dyskusje o książkach na górze.
Sąsiadka flirtuje ze stróżem.
Przez okno dobiega gwar dzieci.
W tle słychać zgrzyt zsypu na śmieci.

Tym razem się chyba upiekło.
Miejscowe ominie mnie piekło…
Lecz nagle… nadzieja rzecz płonna…
W drzwiach staje leciwa madonna.
I mierzy mnie wzrokiem karcącym,
tak niby przypadkiem, niechcący.
Gdy kurczę się cała w pokorze,
uwalnia wściekłości swej morze:

„Czy pani, tfu, pseudoautorka
nie może na łeb włożyć worka
i trochę ekspresję wyciszyć.
Wszak młodzież odgłosy te słyszy!
Gdzie wstyd, gdzie kultura, kobieto!
Rozumiem, że upust podnietom
dać można od czasu do czasu.
Lecz po co tak dużo hałasu?!
A… pani podobno coś pisze.
Ciekawe, bo o tym nie słyszę.
Energię niech włoży w te brednie,
choć ponoć są raczej poślednie.
Miast gorszyć, niech na coś się przyda.
I może spróbuje coś wydać.
No, choćby o cnocie broszurkę.
Bo wie, ja mam syna i córkę…
Lecz z kim ja próbuję wejść w kontakt.
Niech lepiej w chałupie posprząta.
I niech nie rozdziawia tak pyska,
bo sprośność dosłownie zeń tryska”.
Omiotła złowróżbnym mnie wzrokiem,
ramiona okryła szlafrokiem.
„Ach, głowa mnie boli…”, westchnęła
I z nosem na kwintę zniknęła…

Serduszka się płożą jesiennie.
Tak skromne, niewinne niezmiennie.
Autorka serduszka podziwia,
z zachwytu na krześle się kiwa…

autor

Kenai

Dodano: 2013-10-27 13:51:54
Ten wiersz przeczytano 1014 razy
Oddanych głosów: 4
Rodzaj Rymowany Klimat Wesoły Tematyka Obyczaje
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (4)

MamaCóra MamaCóra

Bardzo wiersz i do zaśpiewania też, chyba już
czytałam. Ponownie, te same dobre wrażenia. Dobrze
nastraja wesołością i świetnie się czyta. Pozdrawiam
:)

Kenai Kenai

dzięki :)

Zosiak Zosiak

:)) Ale fajny wiersz.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »