SESJA STUDENCKA
być studentem...
Przez ciała mych braci mętnym krokiem
brodzę...
Po bitwie stulecia tak wielu zginęło...
Marzenia i przyszłość skruszone są w
trwodze...
Nadzieja z wolą walki- to tylko
zostało...
Taki maleńki bez broni zniszczony aż
tak...
Że nie mam już siły wrzeszczeć ze
złości...
Lecz ja ostatnim tchem działam na
wspak...
Krzyczę przez chmury: NIE ODDAM MYCH
KOŚCI...
Wróg jest potężny jakby
niezniszczalny...
Po ciosach trafionych poddaje się
presji...
Koniec taki straszny a jakże banalny...
To już jest koniec sesji...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.