Sex
Sex
Oblicza ramion złączonych w pozycje
miłości,
Przybranych światłem księżyca,
W pokoju nocnym, gdzie dzieci wstępu nie
mają.
Rozdartych jak odzianie chrystusowe,
Czy człowiek na dróg rozstaju.
Bez możności mówienia,
Bez możności istnienia.
Czymże jesteś maro nocna?
Kobietą otartą wiatrem okiennym…
Czymże jesteś maro nocna?
Kobietą nagą jak liść na wietrze…
Złączone ciała w klepsydrę miłości,
Nie zawsze miłości niestety…
Poruszające się jak robak w ziemi,
Lub jak falujące morze…
Brak doznania z doznaniem zmieszany,
Chęć z niechęcią…
Czymże jesteśmy? zwierzęciem, człowiekiem?
Zakończony pełnym orgazmem…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.