sezon na czereśnie
W zacisznym słoiku po ogórkach mieszkał
wieczny chłopiec. Sypial na dębowym liściu,
który babcia zawsze dodawała dla zapachu i
twardości. Czasem wchodził na badyl po
koprze, żeby pomachać pięknej dziewczynie z
wyższej półki, która śpiewała chyba wiersze
w małym słoiczku po czereśniach.
Ktoś zgasił światło...
- Aby do jutra - pomyślał chłopiec,
zwijając liść w poduszkę. Przytulił się do
nieusłyszanych wierszy, które napisał tej
zimy dla dziewczyny z wyższej półki
pachnącej czereśniami.
Komentarze (21)
Tak po kolei nastaje sezon na wszystko, teraz
truskawki :) i oby zawsze Miłość.
Urocza bajka w formie mini opowiadania. Szkoda, że nie
przebywają na tej samej półce.
Pozdrawiam:)
Może ona spadnie z tej półki wprost na liść dębowy ;)
Śliczna opowieść!
Pozdrawiam :)
Takie cuda tylko w wierszach.
Strach będzie zjeść kiszonego ogórka...:)
Bajecznie o miłości "przetwórczej":)
Miłej niedzieli:)
ś l i c z n o ś c i! :)
ładnie:)
Podoba się. Bardzo.
Pozdrawiam
e.jot i Wanda Kosma serdecznie dziękuję
Kim była dziewczyna ze słoiczka po czereśniach? ;)
Cudownie pobudziło moją wyobraźnię :)
No, widzisz - Wanda poparła mnie:)
* i przed drugim
Śliczne, magiczne.
Interpunkcja jest poprawna w sensie własciwych znaków
na właściwych miejscach. Uwaga dotyczy braku spacji po
kropkach oraz po pierwszym i drugim myślnikiem we
wtrąceniu.
i myślniku :))