Siarka miłości
Jedną zapałką podpaliłam świat
Zapłonął naszym ogniem
Rozgrzał chłodne już serca
I strawił resztę starego popiołu.
Wybuchał w podmuchach namiętności
Podsycany każdym pocałunkiem,
Czułe spojrzenie dostarczało mu opalu.
Taki był ogień naszej miłości
Zgasiłeś go w sobie
Stłumiłeś we mnie
Pewny tego ze już dogorywa
- odszedłeś
a moje serce ciągle płonęło,
Spalane bólem.
Potok łez nie był w stanie go ugasić
Bo tylko czas leczy rany.
Teraz tli się kupka żaru.
A ty odpaliłeś nową zapałkę
Tylko że już nie ze mną.
to tylko rzeczywistosc, na ktora nigdy nie mialam wplywu. . .
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.