Siedząc
Siedzi.
Wokół ciemność. Widzi tylko srebrny
błysk.
Siedzi.
Długo już wpatruje się w jedyną, widoczną
gwiazdę.
Siedzi.
Słyszy szum strumienia, otacza ją
czerwień.
Siedzi.
Wracają wspomnienia.
Siedzi.
Przypomina Jej się krzywda jaką ją
dotkneła.
Siedzi.
No, bo On nie chciał. Dla niego to było
niewiele.
Siedzi.
Ostatni raz myśli o Nim.
Siedzi.
Wspomina te czasy kiedy było dobrze.
Siedzi.
Łza toczy się po zimnym policzku.
Siedzi.
Mając nadzieje, że tu wszystko
załatwiła.
Śpi.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.