Siedzę w wannie i płaczę
Siedzę w wannie i płaczę,
Woda z kranu się leje.
Miało być tak inaczej,
Coś takiego istnieje.
Plecy już namydlone,
Potem ręce, też nogi.
Życie bywa szalone,
Wciąż podnosi mi progi.
Oczy piana zalewa,
Pieką mnie jak cholera.
Dusza smutkiem wciąż śpiewa,
Żałość straszna nabiera.
Siedzę w wannie i płacze,
Kranu nie chcę zakręcać.
Miało być tak inaczej,
Czemu życie zadręcza.
Ręcznik pachnie świeżością,
Biel piżamy otula.
Co dzień walczę z miłością,
Dnia każdego rwie w bólach.
Sam do łóżka przychodzę,
Sam o świcie też budzę.
Myśli dziwne wciąż płodzę,
Aż do granic sen trudzę.
Siedzę w wannie i płaczę,
Łzy mieszają się z płynem.
Miało być tak inaczej,
Może jednak nie zginę.
Komentarze (1)
Daje mi ktoś punkty i nie komentuje.Dziwne to - czyż
nie...