SIERONIOWY DZIEŃ
Budzą mnie poranne niewyspane promienie
słońca
Przytulają mnie jak motyle kruchości
trwające w wieczności
Budzi mnie poranny cętkowany cień w
odblaskach niewiernych
Kropel rosy zmieniających kształt jak wydmy
z kruchami piasku
Budzi mnie szelest liści delikatnych jak
wygladzona sukienka
Letniej baletnicy szukającej namiętnej nuty
w rytmicznym wietrze
Budzi mnie leniwy uśmiech gorzki jak skórka
pomarańczy gdy
W zaułkach wspomnień szukam słów
mieszkających w tulipanach
Budzi mnie nowa poranna szansa zagrania w
szczęście bez granicy
Myśli i nawyku gdy otwieram okno patrząc w
dal
Pijąc pranną kawę....
Komentarze (1)
sieroniowy dzień?/sierpniowy?/
wydmy z kruchami piasku?
i tak nic nie kumam - niestety.
Pozdrawiam.