Sierpniowe róże
dedykowane Alicji K.
Z cyklu "Alicji Leśnej- czyli...
Lilianie - z Krainy Czarów."
Alu! – w sierpniu róże są tanie.
Najcenniejsze jest dla nich –
przybranie.
- Liczy się szczerość – nie – toga...
Przyjaźń zawsze cenniejsza, niż złoto.
- A dla Ciebie – ważny jest - taniec
pośród kwiatów – nie – czapki... - otok.
Dla motyla – ojczyzną jest łąka.
- Tam gdzie goździk króluje i bratek
- chcę – Twym kwiatem
być – całym w skowronkach,
- przyjacielem, kochankiem – i bratem.
Wszystkie karty przed Tobą odkryłem...
(- i umarła mgły tajemnica...)
- więc już chyba daremny wysiłek:
wiersz dać chcęCi...
- na leśnych stronicach.
Martwy blask mój!.. – Niech żyje sztuka!
(nadaremnie - której(?) wciąż szukam)
Twój pamiętnik Alu – to serce.
- Pióro – zmoczę w blue atramencie
...by zapisać - paginy... - sztambucha.
Sierpień 2001
Komentarze (30)
wcięlo mi koent - podziekowanie.
Weno. Kaziu. Marku. Waddiu! - śliczne dzięki za
obecność i budujące komentarze.
Serdeczności:)
Piękny wiersz i dedykacja :)
Pozdrawiam serdecznie Wiktorze :)
Wspaniały wiersz. W Twoim wykonaniu mój ulubiony styl
i oczywiście temat również wyjątkowy.
Pozdrawiam Wiktorze.
Marek
Dziękuję za pochlebną opinię pod moim wierszem, a Twój
po prostu zabieram;)
klimat wiersza refleksyjny a ja czytając, uśmiecham
się
ciepło pozdrawiam
Januszku! - to miło, ze zajrzaleś. - dziekuję! -
Pozdrawiam serdecznie i Ciebie i Twoją Alusię:)
A ja mam Alusię i też czasem dla Niej napiszę jakiś
wierszyk :)
Pozdrawiam.
Ala trzyma się mocno, amnie - na takim sznurku, ktory
jest w stanie zagwarantować mi niezbędne minimum
wolności, a Jej - wystacająca dominację. Jesteśmy
Przyjaciólmi... - o lat.
Dzięki:) - pozdrawiam serdecznie.
Poznałem kiedyś pewną Alicję, paluszki miała jak mód
delicje, lecz kiedyś zabrała ją karetka. Skoczyła z
okna - galaretka.Tak przypomniałem sobie tą Alę,ale
nie tęsknię - wcale, a wcale. Twoja Ala Wiktorze na
dużo pozwala. Daj Boże...Pozdrawiam
Dzięki Norbi! - zawsze masz mądre - a mądre - to i
dobre słowo.
Pozdro:)
Kochać, marzyć o niej wiersze pisać,
ciągle tęskniąc właśnie dzisiaj je czytać.
Pozdrawiam. Miłego wieczoru :)
Bordo! Moja Ala - z panieńska - to byla Ala J. Zawsze
wybierala młodszych, ale w harcerstwie jej sobie nie
przypominam. - więc chyba nie ten sam "egzemplarz":):)
-Pozdro:)
poznałem kiedyś pewną Alicję na obozie harcerskim. ja
miałem 15, a ona 18 lat. ona chciała być moją siostrą,
przyjaciółką, kochanką (jak w Twoim wierszu). resztę
okryję milczeniem. pozdrawiam Wiktorze :)
Dorotku! - z jednej strony - potrafię być przenikliwy,
z drugij strony mam ciągle wiarę w ludzi uksztaltowaną
i odradzająca sie na poziomie naiwności dziecka. -
Niestety...:)
Serdeczne pozdowki Dorotku:)
Jastrzu! -trudno, abyś byl znakomitym poetą, gybyś
znakomicie nie czuł poezji...
Pozdro:)