Siła bodźca
Mój mąż wczoraj zauważył
że cukier ma mniej słodyczy
i musi więcej słodzić
żeby sobie dogodzić...
nie wiem jak wy uważacie
to chyba tak jest z wiekiem
że nic już tak nie smakuje
po prostu się dewaluuje
albo zmysły tracą kubki...
trzeba mocniejszej żarówki
większego wykroju pisma
mocniejszych bodźców w ogóle
kiedyś wystarczył rąbek spódnicy
by chłopak się rozczulił
teraz wymagania ma inne
nie wystarczy spojrzenie niewinne...
Komentarze (7)
Wielka prawda Halinko i czasy inne i latka lecą, taka
to już kolej rzeczy !!
Twojemu Mężowi gust się poprawił z wiekiem...doceń
to...okay.
Prawde powiadasz najprawdziwszą.Pomysł wiersza
wspaniały.Przesłanie prościutko z życia.
Oj tak , z wiekiem i wymagania sie zwiekszaja :)
to nasze ogromne wymagania rosnące wraz z apetytem na
ciągle wiącej, zachłanność ludzka przecież nie zna
granic. ogólnie mówiąc życie bez tabu jest nudnym nie
wartym niczego życiem więc starajmy się zauwżać i
cieszyć z prostych rzeczy, bo często mijamy je nie
zauważone. ale palnąłem mówkę, aż się sam
wystraszyłem, wiersz bardzo dobry, wymowny.)
Ładnie ujęta dewaluacją bodźców, nie tylko smaku ale
też emocji. Czy nie czas pomyśleć o ich wzmocnieniu?
Z życia, dobrze to ujęłaś. Pozdrowienia dla męża!