Siła fantazji
Ostatnio co wieczór odpływam do kolorowej krainy ...
Wykreowałam w sobie świat
Taki mały, mój własny bez wad
Odsunęłam na bok paranoje
Pośród łąk zielonych stoję
Już nie wtargnę w sam środek burzy
O nie takie życie już się nie powtórzy
To ja wśród nadziei siedzę na tronie
Moje marzenie nigdy nie utonie
Z dniem każdym wynoszę jakieś wartości
I tak ciągnę fantazje do nieskończoności
Radościami tutaj można się podzielić
Własne życie tak łatwo nam wybielić
Środek nocy, gwiazdy, wiatru podmuchy
Ja się budzę ze snu a tutaj życia duchy
Lecz na chwilę zamknę jeszcze swe
powieki
Nim odpłynę w koszmary istnienia na
wieki
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.