Siłą wiatru byłam
W jednej chwili tracimy płomień
z ostatniego spotkania,
radość z przeprowadzonej rozmowy,
szansę na siebie z wczoraj.
Nieobliczalne słowa,
ostatnim spojrzeniem,
wygaszają światłocień marzeń.
Odbite echem wspomnienia,
wystukują rytm pewnego obaw serca.
Niepewność...
splątane w zaciszu dłonie,
pieszczone cienką powłoką snu,
wyczekują każdej myśli,
by w niej zmęczyć się ślepo.
...
Bez Ciebie nic,
tylko czekać...
aż serce rytmem spokoju odetchnie.
Komentarze (6)
piękne słowa i piekny tekst..ale ten czas
przeszły...pisz częściej ..
Brzoskwinko , rzadko piszesz ale super się Ciebie
czyta , pozdrawiam
Nie pisz w czasie przeszłym bo jestes
...zyjesz....jest w tobie miłosc....choc płomien
przygasa...to chwilowy wiatr zawirowanie, burza....to
minie nim wstanie nowy dzien...splata sie dłonie i
spojrzenia połaczą....serca zabija mocniejw jednym
rytmie....uwierz a tak sie stanie....pozdrawiam....
W 7 wersie mała literówka ''światłocień'' popraw i
będzie ok,wiersz ciekawie napisany, pozdrawiam :)
Czasem słowa są szybsze od myśli, a za nimi czai się
niepewność ze swoim bogactwem tortur.
Trudno żyć bez miłości...