silentium
potem...
przez chwilę zawisnę
łzą ciepłą na twojej powiece
i będzie wokół tak cicho
i będzie słychać
jak szepce wiatr
tęskny wiersz o kobiecie
co bardzo chciała być jeszcze
smakiem
miłości na ustach
dotykiem
rąk niecierpliwych
wędrówką
po moście marzeń
oddechem
ciepłym i tkliwym
i będzie wietrzyk przyjaciel
grał smętną pieśń wśród dębiny
o tej co odejść musiała
w szal srebrny zaplątana
w gwiezdnej przestrzeni
rewiry
i spadnie łzą gorącą
twój smutek między
kamienie
wybuja żal cyprysem
dając duszy
schronienie
Komentarze (78)
Piękny,bardzo smutny wiersz.Pozdrawiam serdecznie.
W mocy upiora swego każdy z ludzi
aż do szczęsnej chwili pozostaje,
kiedy się jego człowieczeństwo zbudzi..
Pozdrawiam cieplutko +
Dziękuję Norbercie za miły komentarz i słowa otuchy.
Jeszcze się nie poddaję i wciąż mam nadzieję :)
Rzeczywiście u mnie nie dotyczy to serca, czekam wciąż
na diagnozę.
Miłego wieczoru życzę :)
Ileż problemów z swym sercem miewam,
chyba od ponad osiemnastu lat,
Biała Dama mnie jednak olewa,
wciąż mnie cieszy nasz jakże piękny świat.
Co z Twoim serduszkiem Małgosiu?
Czekasz na wynik? Jeżeli tak to daj sobie na luz. Ja
przeszedłem bardzo poważną operację serca ( trzy
bajpasy, sztuczna zastawka) szesnaście lat temu, gdy
służba zdrowia była daleko do tyłu a dzisiaj to dla
nich dosłownie zabawa. Po drodze w ostatnich latach
kolejne poważne zabiegi, dwa w tym roku. Po tej
pierwszej operacji przez ponad dwanaście lat serducho
pracowało bez większych problemów.
Być może wynik dotyczy nie serca lecz czegoś innego?
Nieważne. Jedno mogę Ci powiedzieć na swoim
przykładzie. Pozytywne nastawienie to przynajmniej
połowa sukcesu. Będzie i musi być dobrze, czego Ci
życzę z całego swego tyle razy naprawianego serducha.
A wiersz melancholijny ale jakże piękny. Za jakość
tylko chwalić. Serdecznie pozdrawiam życząc miłego
już nieco krótkiego weekendu :)
Koplido, Turkusowa Aniu, Pani L, Tsmat - dziękuję za
słowo pod tekstem :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Bardzo dobry wiersz!
Pozdrawiam
Gosię
:D
Cudna ta melancholia.
Pozdrawiam.
Piękny obrazowy wiersz przepojony melancholią...
Ładnie.
Dziękuję za serdeczne słowa pod wierszem :*)
Pozdrawiam serdecznie - Mario, Mariolko, Roxano :)
Mnie też bardzo wzruszyłaś tym
wierszem. Piękna liryka!.
Fatamorgano życzę jak najbardziej pozytywnej dla
Ciebie diagnozy
i poprawy zdrowia oraz pozdrawiam gorąco.
:(((
Pogodnego weekendu Małgosiu:)
Małgoś droga - i jak Cię pocieszyć?
Taki późnojesienny wiersz wysmarowałaś, a serducho
tylko ma kaprys chwilowy, to nie wybryk nowy a po
prostu - chwilowa niemoc. Trzeba odpocząć.
Dziękuję Bartku :)
Jestem z Tobą :-) Choćby wirtualnie, ale jestem!:-)
Pamiętaj :-) Ciepło pozdrawiam, Małgosiu :-)