siódma czakra
a potem
leżeliśmy w ciemnościach
rozjaśnianych ognikiem
palacej się świeczki
i gwarząc o tym i owym
tworzyliśmy jedność
bijących tym samym rytmem serc
unosząc się w fioletowym kosmosie
i wędrując w czasie
który rozciągał się w wieczność
Komentarze (44)
Mily
Kiedyś pewien podobno znający się na rzeczy pan
powiedział, że widzi w mojej aurze trochę fioletu:) A
jest to podobno też kolor uduchowienia.
@Krystek
Zostają w sercu i w umyśle.
Pozdrawiam z uśmiechem:)
Molica
Zgadzam się z Tobą i odwazajemniam uśmiech:)
Krzemanka
Chodziło mi o zaakcentowanie tego, że połączenie
duchowe i fizyczne trwało także po akcie miłosnym.
Może poniosła mnie wyobraźnia, miałam na myśli seks
tantryczny:)
KlinikaZmysłów
Dziękuję za refleksję i miłe odwiedziny:)
Mając kogoś tak bliskiego, z kim można przyglądać się
gwiazdom, chyba rzeczywiście można wędrować w czasie,
a na pewno zatrzymać czas :)
Podoba mi się taki obraz spełnienia.
Zastanawiam się, czy bez "a potem" nie byłoby lepiej,
ale to nie mój tekst.
Miłego dnia:)
Witaj,
fantazja połączona z uczuć siłą
tworzy chwile bardo miłe...
Uśmiech i pozdrowienia /+/.
Takie magiczne chwile zostają w sercu. Piękny
romantyczny wiersz. Moc serdeczności i uśmiechów
wysyłam:)
Ezoteryczne doznania :)
Z tego co wyczytałam fiolet plasuje się wysoko.
Pozdrawiam :)
W życiu tylko chwile są szczęśliwe.
Ale dobrze że są
Chwilo trwaj:). Pozdrawiam
Pięknie
cudna chwila.