skąd przybywamy, kim jesteśmy,...
mówili, że od małpy, no bo nie wiedziała,
że jedno tylko jabłko - nie szarlotka
cała!
a chciał naczelny bardzo, aby ciacho
słodkie...
zadaniu nie sprostała, wygnał więc
idiotkę!
to jedno małe jabłko w gardle mu stanęło
(pogryzał w międzyczasie - nie wiedzieć
dlaczego).
i burczał coś pod nosem, że mu szkoda
żebra...
aż trząsł się był ze złości, jakby trzęsła
febra.
a małpa nie wracała z pożądanym
plackiem,
więc wplątał się w ten wątek wąż (nazwę go
wackiem).
naczelny wnet się podniósł z cienia pod
jabłonią,
gdy wacek jął podjudzać, że po drugiej
stronie
ogrodu, w którym siedział, jest inna
kraina...
w niej pewnie sama wcina szarlotkę
gadzina!
i tak to poszedł adam, aby skarcić ewkę,
a jakby kij nie pomógł, wziął z sobą
marchewkę.
znaleźli się po latach, po długich
wojażach.
co przeszli, co przeżyli.., to mnie wręcz
przeraża!
ciacho straciło dawno swój termin
ważności,
a adam był utracił opuszczone włości.
pytacie: naczelnego, czy tej małpy wina?
tu wacek syknął cicho: teorii darwina!
Komentarze (14)
Świetny wiersz,z dozą humoru pozdrawiam:)
Talenciara fantastyczna ; poprzeczka w prześmiewczych
poszybowała w górę, co ważne:tekst dłuższy niż
fraszeczka a uwagę i poziom trzyma po ostatni
wykrzyknik. Brawo!
piekne i ciekawe
fantastyczna historia, lekko i z humorem
;-) super ciekawa historia z uśmiechem :)
Ciekawy, z humorem i dobrze napisany wiersz - podoba
się:)))
No i wszystko jasne. :)
a to ci historia, a niby tylko teoria...no i się
wydało, pozdrawiam
super wiersz !
pozdrawiam:-)
I tak też można?
Jak dla mnie to wspaniale! +++
dla mnie bomba! i tytuł, i każdy wers:)
no i teza potwierdzona wina wszystkim dowiedziona:D:D
dzięki za uśmiech z rana+
:))Bardzo wesoly wiersz:)Pozdrawiam.
haha niesamowcie pięknie opowiedzian historia:):)
jestem tu nowa ale widzę że zabawię na dłużej:)
cudowny wiersz na dobry początek dnia :) pozdrawiam
serdecznie i gratuluję takiego talentu:):)