skała

Sympatyczny wiersz, pozdrawiam :)

Grażynko, nawet nie wiesz jak jest blisko :) dziękuję
miło za komentarze :)

Symbole wzięte z biblii wciąż intrygują filozofów i
poetów.
Są obecne w naszym życiu.

< próg piekła >
Od wieków powtarzane.

Ewo jak zawsze zatrzymujesz na dłużej swoim przekazem
myśli
pozdrawiam

Wiersz ciekawy i z pewnością niełatwy do
interpretacji,
jak dla mnie bardziej dramatyczny, z pewnością
niewesoły, myślę, że każdy z nas ma swoje demony,
czasem je nosi w sobie, czasem to one nas otaczają, a
mimo tych demonów staramy się wykrzesać naszego
anioła, choć nie zawsze się to nam udaje, bywa, że
diabeł wciąga nas do swojego bagna, bywa, że w tym
bagnie tkwimy i może nawet lśnimy, a może to bagno to
choroba, która ns wciąga, tutaj interpretacji może być
wiele,
może też być tak, że nasze wewnętrzne dobro
przeistacza się w zło pod wpływem środowiska i
wychodzi z nas demon, a może to inny demon pożądania,
demon związany z li tylko miłością,
demon którego nie możemy, a może nie chcemy
okiełznać, jesteśmy ludźmi i namiętności są przecież
wpisane w nasze człowieczństwo nawet jeśli może jest
to miłość zakazana, może niezgodna z tzw konwenansami
itp
Myślę, że najważniejsze być w zgodzie ze sobą,
nieważne czy czujemy się diabłem czy aniołem, może
tylko ważne, aby po drodze kogoś nie zdeptać.
Wybacz Ewo to moje nieudolne pochylenie się nad
wierszem, niestety jest on dla mnie zbyt hermetyczny,
bym mogła go właściwie zinterpretować.
W każdym razie wiersz mi się podoba, choćby dlatego,
że może być różnie interpretowany, tak sądzę, a to msz
plus dla wiersza.
Pozdrawiam serdecznie, miłego dnia Ewo życzę:)

Człowiek rodzi się aniołem, ale często w trakcie życia
przeistacza się w szatana.
Nie rozumiem tytułu wiersza na tle jego treści.
Pozdrawiam Ewę nawiedzoną przez poezję. :)

Stefi, dziękuję, miło mi :) tulaski

...zamienniki, metafory, epitety itd. wiersz jest
ciężki, zawoalowany...łączący w sobie siłę dwóch
bardzo przeciwstawnych mocy...ale zatrzymuje i to dla
mnie jest w nim najciekawsze

...pozdrawiam Ewo:))

Kalokieri, bardzo Ci dziękuję :) kochani dzięki za
komentarze - miłej soboty życzę :)

@ kalokieri: Nie wiem, co ty sobie mniemasz - toteż,
to nie moja sprawa, bo tylko wiersz jest przedmiotem
rozmowy. Tekst nie jest ani minimalistczny, ani
skondensowany do skrótu myślowego (tak przecież mogą
powstawać bardzo trafne zwroty, wyrażenia, epitety,
czy metafory) i nie wyróżnia go taka ascetyczność w
ujęciu tego, co stanowi clou, w czym zawarty jest sens
właściwie całego utworu, aby nie można było zastosować
inaczej brzmiących i oryginalniejszych zamienników.
:)

Ech, bo kobieta to i anioł i diabel w jednym :)

Pozdrawiam, Ewa

Nie rozumiem po co ten anioł łazi po bagnach :) ale
nie wszystko muszę rozumieć :)
Pozdrawiam Ewo :)

metamorfozy symbolicznej postaci - przejście od anioła
po demoniczność - jest dreszcz - i tajemniczy obraz -
na końcu wiersza jak Beksiński :)

Nie wyczuwam ciepła w tym wierszu
i tak naprawdę nic nie odczuwam,
gdyż nie jestem w stanie, być może
z niedoboru poetyckiej wiedzy,
zinterpretować myśli Autorki
zawarte w tekście.
Miłego wieczoru

Nie zgadzam się z opinią Ossa77, dotyczącej (jak
mniemam) bliskości "podobnych" wyrażeń. Z treści
wynika zwiazek przyczynowo-skutkowy: wchodzi się w
"coś", i wychodzi z tego czegoś, "wyglądając" zupełnie
inaczej, itd.