Skamieniałe serce
Niedopracowany...
"Moje życie jest bezsensu,
to ciągła walka bez celu,
nie mam nikogo,
który był by tu tylko po to?
żeby mnie pocieszyć rozśmieszyć a nawet i
poradzić!
Nie zostało mi już nic,
me istnienie to pić,
przecież tak się starałem wszystko, co
miałem dałem , a teraz jak palec
zostałem...
No cóż, zaczynam nowe życie,
będę tylko myślał o sobie
i niech każdy się o tym dowie!
Nic już nie dostaniecie , nic nie wypijecie
czy nie zjecie
serce mi skamieniało właśnie przez WAS,
dużo jest takich mas,
a teraz serce jest zamknięte - nie otwarte
- oczy nie widzą - i uszy nie słyszą"
Tak powiedział człek , który szczęścia nie
zaznał,
ale wiele smutków i cierpienia,
to jest aż nie do uwierzenia!
Jego serce - niegdyś gorące i rosnące -
teraz skamieniałe jak lud,
by rozgrzało się musiałby się chyba zdarzyć
jakiś cud,
Bo on naprawdę wiele trosk zaznał,
raz myślał nawet, że przyjaciół poznał,
wszystko, co miał, dziś oddał,
i pożałował..
nie dostał szczęścia, miłości czy przyjaźni
w zamian
Jego twarz jest niepamiętna, przegrana.
...niestety ;]
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.