skamieniałe serce
wartkim strumieniem
łzy poleciały
za miłością utraconą
moje oczy płakały
wodospady łez szumiały
usta szeptały:
wróc do mnie
kochany
pierś rozrywał
tęsknoty ból
dusza ma
zmięta opadła w dół
mojego sumienia
zaszczute
nie miało już nic do powiedzenia
konało
serce ostatnie tchnienie wydało
kaszmirem mych dłoni
zamknełam powieki
miłości
spoczęła na wieki
w sarkofagu
serca skamieniałego...
autor
cashmir
Dodano: 2008-05-19 09:22:42
Ten wiersz przeczytano 410 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Przejmujący wizerunek umierającego uczucia.