skamieniali
jest taki film...na jego fabule oparłem
w odległym śniegu Wikingowa
na pryczołóżku zmarłej matki
w ledwo wystygłej fetorpościeli
garbaty ojciec skóra dzierlatki
pośladki obił rytualnie
oczami wskazał to co dalej
potwór za winy karę wymierza
a błękit powiek stoi za barem
długo jeszcze? czy wreszcie skończy?
woda w ziemniakach posolona?
dzień finiszuje arktycznym żalem
dziś duch jak smok jest...
niedługo skonasz
Komentarze (11)
Bardzo mocno, wstrząsające. ale nie lubię, bo w sztuce
szukam ukojenia, życie dostarcza wystarczających
wstrząsów. Pozdrawiam. Nie chciałabym sie natknąć na
taki film.
Roxi, mbb dzięki za odwiedziny...
Madi...nader różne:)
Jakie Ty filmy oglądasz? Potem będziesz śnił
koszmary:(
Filmu nie widziałam, Miszczu, ale nawet jak tobą
wstrząsnął i natychnął, to może już za dużo tego
kazirodztwa? Ukłony...
Jestem w szoku. Nie wiem co napisać.
potrafisz dobić słowami...
a potwór za swoje winy karę wymierza...
z mroku powstałeś i w mrok się obrócisz...MW, smutna,
Anka dzięki za odwiedziny...
Myślę, że Twoim zamiarem było wstrząsnąć czytelnikiem
i udało się...
Ostatnio autor ukazuje czytelnikowi, najciemniejsze
strony
życia. Bardzo mroczny obraz - zatrzymał. Miłego
wieczoru.
O rany! Widzę to wszystko i nawet czuję ten fetor.
Mocna rzecz!