Skarb
Coś nie z tego świata..
Płonąca pochadnia w ciemności świeci,
Mój umysł jest ciężki jak kowadło
Nie zmuszaj mnie bym coś mógł wymyśleć.
Nie zmuszaj mnie bym coś zrobił,
Niech moje myśli, będą czyste jak
kryształ
Niech moje słowa przerodzą się w erotyk,
Niech moje oczy patrzą w twoją głębię.
Nie chcę miłości bez uczucia!
Popatrz choć na mnie jak na ukochanego,
Zwróć uwagę na to kim jestem
Nie cofaj się przedemną tak daleko,
Nie wołaj ich. Już nie wrócą!
Trwoży się moje serce przy tobie
Nie mogę zapomnieć, cię.
Wołam i wołam a ty nic,
Może dlatego, że cichy jak wiatr?
Nie widzisz mnie, choć czujesz.
Ile bym dał byś usłyszała mój szept
Jak moje dłonie dotykają ciebie,
Jak pieszczę twoje ciepłe ciało.
Ty mój skarbie cenny.
O mój ukachany... chciałoby się odpowiedzieć do tego wierszu:)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.