Skarb
Podziwiam księżyc, blask się układa,
w szept Twego głosu i barwę słów.
Podążam cicho po świeżych śladach,
spijając miłość ze słodkich ust.
Razem kroczymy, by wreszcie pojąć,
że trwa wciąż walka o kilka chwil,
że tylko wspólnie trosk się nie boją
silne ramiona ostoja sił.
Nic się nie dzieję ot tak dwa razy,
nie puszczę szansy, nie zranię Cię !
Możesz się nigdy więcej nie zdarzyć,
Pokornie błagam, uratuj mnie…
Mijają chwile, pragnę wciąż więcej,
śnię jak będziemy za rękę iść.
Jak ptak się zrywa samotne serce.
Bóg podpowiada, z Tobą chcę żyć !
Wsłucham się cicho w takt Twoich kroków,
być może ujrzę jedyną twarz.
Zdążę dać szczęście, nim spadnie popiół,
będziesz mi jutrznią, najbliższą z gwiazd.
Komentarze (59)
Bardzo ładny wiersz
Pozdrawiam
jeden z czołowych wierszy
Pozdrawiam serdecznie
Ślicznie :)
Witaj.
Podoba się przekaz i klimat wiersza.
Czas na miłość, z nadzieją.
Pozdrawiam serdecznie.:)
Fajny wiersz, napisany z uczuciem.
Wykrzykniki trochę za daleko powędrowały od wersów.
Pozdrawiam serdecznie.
;)
Odcisku palca nie da się oszukać.
Pięknie, z nadzieją na miłość,
wydaje mi się, że znam ten styl pisania...
Pozdrawiam serdecznie.
Witaj Klinika-:)
Romantycznie tutaj, ująłeś ów treść osnową
kwitniejącego uczucia ( istniejągo już - nie wiem? )
W każdym bądź razie, tekst super!
Pozdrawiam serdecznie!
Miłego dnia.
Pięknie :):):)
Romantycznie i "miłośnie"
Pozdrawiam ciepło,
Czarująco pięknie.
Pozdrawiam :)
Zdrowych i radosnych Świąt Wielkanocnych życzę :)
Piękny wiersz :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Ślicznie i bardzo romantycznie. Miło się czyta.
Pozdrawiam.
Piękne rozmarzenie